„Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”

Wesoły Cmentarz, czyli jak oswoić śmierć

Śmierć i żałoba to temat trudny. W naszej kulturze przyjęło wiązać się go z uczuciem smutku i powagi, odcieniami szarości i czerni oraz miesiącem listopadem, w którym przyroda obumiera a świat pozbawiony zostaje barw.
Ale nie wszędzie tak jest.
Bo oto pojawia się wioska Sapanta, w rumuńskiej krainie Maramuresz, która wsławiła się na cały świat swym osobliwym cmentarzem…

 

Wesoły Cmentarz

Cimitirul Vesel – to wyjątkowe miejsce pamięci.
Barwne, rzeźbione i malowane drewniane krzyże oraz skrzynki, w których rosną kwiaty, zajmują miejsce typowych nagrobków. Nic tu nie jest oczywiste, żaden z pomników się nie powtarza. Każdy tworzony jest indywidualnie pod konkretnego zmarłego.

Zamiast tradycyjnych kamiennych nagrobków, są piękne krzyże zakończone rzeźbionym zadaszeniem. Intensywnie kolorowe (dominuje barwa niebieska), zdobione rozetami, motywami roślinnymi, a także symbolami zwierząt. Najważniejsza jest tu jednak tablica, na której zamiast suchych dat i informacji, widnieje… obrazek. Ilustracja z życia zmarłego. A pod nią- epitafium- zabawny wierszyk mówiący o zmarłym (np.: „Pod tym ciężkim krzyżem / Leżą zwłoki mojej teściowej / Postaraj się jej nie zbudzić / Bo skróci mnie o głowę”).

 

Na tych ręcznie malowanych tabliczkach widzimy nie tylko podobiznę zmarłego, ale także to czym się zajmował, co w życiu kochał najbardziej lub jak zginął. Ilustracje te mają charakter typowo ludowy, są lekko przerysowane, karykaturalne… zabawne. Odnajdziemy tu, np. nagrobek miejscowego pijaka, którego na obrazku z miejscowej knajpy wyciąga śmierć, lub rolnika, który w dzień święty pracował na polu i za karę został rażony piorunem.

Wesoły Cmentarz jest dla mieszkańców wyjątkowy nie tylko przez swą formę. Sama wieś starzeje się, próżno tu szukać młodych ludzi… Starzejącemu społeczeństwu, świadomemu nieuchronności losu łatwiej jest więc pogodzić się z nim, podchodząc do tematu z lekką dawką humoru. Oswajają śmierć, głęboko wierząc w to, że wcale nie jest ona kresem wszystkiego… że odchodzić będą do lepszego świata, nie w smutku, lecz radości. Ponadto dzięki takiej formie nagrobków pamięć o tym kim byli i co robili- nie zniknie. Nawet gdy wioska zupełnie opustoszeje…

 

A jak to się zaczęło…?

 

 

Miejscowy artysta Ioan Stan Patras w 1935 roku wyrzeźbił pierwszy tego typu nagrobek. Jego odmienność tak spodobała się mieszkańcom, że wpisała się w tradycję tego miasteczka. Po śmierci artysty, rzemiosło przejął jego uczeń Dumitru Pop.

 

Co ciekawe, to artysta decyduje o tym, jak dany pomnik będzie wyglądał. Trudno sobie wyobrazić, że żadna z rodzin nie wniosła jeszcze reklamacji co do efektu końcowego! 🙂 A malowidła i epitafia bywają szczere do bólu 🙂
Jak Dumitru zdobywa informacje na temat zmarłego?
Wioska jest niewielka, tu każdy każdego zna. Na początku udaje się on na stypę, podczas której wg tradycji wspomina się anegdoty z życia zmarłego. Jednak rodzina może być nieobiektywna, dlatego artysta rusza „w drogę” po miasteczku i wypytuje o daną osobę, notując najbardziej charakterystyczne cechy, które pomogą mu ją opisać i odmalować.

Wg mnie jest to jedna z najbardziej osobliwych tradycji pogrzebowych o jakich słyszałam 🙂 Oczywiście w pozytywnym znaczeniu.

Kilka wskazówek

Sapanta leży tuż przy granicy ukraińsko-rumuńskiej, dlatego odwiedzić ją można nie tylko podczas wyprawy do Rumunii, ale również przy okazji zwiedzania południowej Ukrainy. MOTOpodrozni oczywiście zaglądają tam podczas każdej wycieczki objazdowej po Rumunii (sprawdź aktualne propozycje w KATALOG OFERT)

Wesoły Cmentarz zwiedzić można każdego dnia (za niewielką opłatą), jednak najlepszym dniem do jego odwiedzin jest niedziela. Dlaczego?
Otóż w samo południe odbywa się tu msza-suma, na której gromadzą się miejscowi. To niesamowita okazja by przyjrzeć się tradycji i kulturze Maramureszu!
Niezależnie od wieku i płci, na mszę miejscowi przywdziewają tradycyjne, ludowe stroje. Kobiety mają na sobie kwieciste, rozkloszowane sukienki, mężczyźni zaś- futrzane serdaki i tradycyjne czapy. Widok przepiękny, u nas spotykany jedynie w niektórych regionach i to przy okazji wielkich świąt.
Kolejny ze zwyczajów (raczej z tych świeckich)- to podział ról 🙂 Gdy ławki w kościele zostaną zajęte, pozostali gromadzą się przed nim… Kobiety wokół kolorowych nagrobków, a mężczyźni… za bramą wejściową na cmentarz, obok miejscowej karczmy 🙂

Maramuresz- miejsce, w którym czas się zatrzymał

Będąc już w Sapancie, warto rozejrzeć się po okolicy.
Region Maramuresz jest wyjątkowy. Nieskażony przez przemysł, naturalny. Przemierzając jego maleńkie wsie ma się wrażenie, jak gdyby wszystko to, co widzimy było skansenem, albo makietą, po której przemieszczamy się niczym małe ludziki poruszone ręką konstruktora…

Malownicze krajobrazy Doliny Izy, nasycone zielenią i usiane polnymi kwiatami, co rusz przerywają drewniane domostwa z ogromnymi, wspaniale zdobionymi bramami wejściowymi. A przed domami- równie ozdobne ławeczki, na których leniwie spędzają czas całe rodziny, bacznie obserwując pojawiających się raz po raz turystów. Zabawnie jest wyobrazić sobie, co też oni do siebie mówią, jakimi komentarzami nas raczą 🙂

To bardzo otwarty i gościnny naród, jednak jak mieliśmy już okazję się przekonać na Cmentarzu, dowcip mają cięty 🙂
Co zadziwia, to wielkość domostw- czasem mają nawet po kilka pięter. A ich architektura? To bardzo subiektywna sprawa- jednych zachwyci, innych zatrwoży 🙂 Na pewno jest wyjątkowa, co stanowi jej ogromny walor turystyczny.

 

Na trasie Doliny Izy (około 70km) odnaleźć można wiele monastyrów wpisanych na listę UNESCO. Najbardziej imponujące świątynie znajdują się w miejscowościach Ieud, Bogdan Voda i Barsana. W tej ostatniej znajduje się imponujący kobiecy klasztor, z którego rozciągają się niesamowite widoki na okolicę.

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Strona używa plików cookies w celu łatwiejszego funkcjonowania. Przebywając na stronie wyrażasz zgodę na ich używanie.