„Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”

Norwegia. Kto ją kocha, a kto nienawidzi?

Albo ktoś ją kocha, albo nienawidzi.

Norwegia. Dzika, zimna, górzysta, krystalicznie czysta, malownicza, pełna wodospadów, niekończących się fiordów, potężnych lodowców, niedoświadczona przez wojny, pamiętająca czasy wikingów. Jest absolutnie niewiarygodnym miejscem dla wszystkich miłośników przyrody. Cała Norwegia mogłaby być uznana za park narodowy.

 

Cała południowa Norwegia jest dosłownie spleciona fiordami, które są otoczone przez strome górskie ściany. Jest to baza wypadowa do poszukiwania przygód, podczas których można obcować z matką naturą. Najdłuższy i najbardziej fascynujący fiord w Norwegii to oczywiście Sognefjord. Jedna z jego odnóg, Nærøyfjord, wpisana jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Dlaczego? Jest to najwęższy fiord świata!!! Ma on 17 km długości, a najwęższy punkt to tylko 250 m szerokości! Kto chciałby wybrać się na rejs w tak wyjątkowe miejsce?

 

 

Przy brzegu Sognefjord możemy podziwiać kolejny charakterystyczny punkt wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w Norwegii – kościół klepkowy w Urnes (Urnes Stavkirke).Najstarszy tego typu kościół, został zbudowany około 1130 r., ale jego charakterystyczne rzeźby są jeszcze starsze! Dzięki takim miejscom łatwo przenieść się w czasie i poczuć ducha przeszłości. Niesamowite!

W tym kraju nigdy nie ma złej pogody, są tylko źle dobrane ubrania! Należy pamiętać o szybkich zmianach atmosferycznych. Aura jest bardzo nieprzewidywalna, a prognoza nie sprawdza się nawet na najbliższe kilka godzin.

W słoneczny dzień niebo jest błękitne jak nigdzie indziej. W pochmurny zaś hipnotyzujące szarości biorą górę. Nawet przy tak krótkim odcinku drogi jaką jest najbardziej malownicza trasa świata, możemy doświadczyć palącego Słońca, jak i mrocznym warunków pogodowych jednocześnie.

 

Niesamowite! Norweskie drogowe dziedzictwo kulturowe, czyli 8-kilometrowa, zapierająca dech w piersiach Droga Atlantycka wzdłuż norweskiego wybrzeża to nie lada gratka dla zmotoryzowanych. Kręta droga, ostre wzniesienia, wokół rozbijające się wysokie fale, szum ogłuszającej morskiej bryzy, 8 mostów, fenomenalne piękno otoczenia. Przejazd tą trasą obdaruje podróżujących niecodziennymi wrażeniami, a nawet lekkim dreszczykiem emocji, wyzwala poczucie podniecenia i wolności. Ale Jazda! Wzdłuż całej drogi wyznaczony punkty widokowe.Ze względu na swoją lokalizację oraz swoje konstrukcje nie można się oprzeć, obowiązkiem jest zatrzymanie się na postój i delektowanie walorami estetycznymi otoczenia.

Ta wyjątkowa droga zaprowadzi Cię do najdalszego punktu, w którym ląd się kończy, a zaczyna ocean. Drogi motocyklisto, ta norweska konstrukcja stulecia musi się znaleźć na Twojej liście MUSZĘ TO ZOBACZYĆ.

Znajduje się na trasie naszej turystycznej wyprawy objazdowej po Norwegii, w formie motocyklowej (TUTAJ) oraz caravaninogwej kamperami z partnerskich wypozyczalni (TUTAJ)

 

Kto z Was widział kiedyś trolla? Nikt? Wybierz się do Norwegii! Zaplanuj trasę tak, aby przejechać jeszcze jedną najpiękniejszą na świecie trasę widokową Trollstigen (DROGA TROLLI)i wypatruj jedynego takiego znaku na świecie „UWAGA TROLLE”. I pamiętaj, uważaj na nie! Mitologia nordycka wspomina o trollach leśnych i górskich. Norwegowie po dziś dzień wierzą w ich istnienie i szanują tereny przez nich zamieszkane. Znane są one jako mityczne stworzenia, a dzisiaj regularnie przedstawiane są w popkulturze. Pomagały Elsie z „Krainy Lodu”, ale próbowały również ugotować i zjeść hobbitów w znanej serii filmów „Władca Pierścieni”. Trolle to brutalne stworzenia, są niskie i pulchne, a przede wszystkim psotne. Przypominają miłe istoty z „Krainy Lodu”, ale w rzeczywistości bliżej im do tych z trylogii Tolkiena. Niektóre legendy mówią, że zmieniają się one w kamień przy świetle słonecznym, a szczyty górskie i głazy to pozostałości właśnie tych nieszczęśników dotkniętych promieniem Słońca.

 

Wysokie, skaliste wzgórza, wyspy rozsiane wśród błękity wód, oszałamiające piękno, spokój, surowa natura, arktyczne powietrze, wioski rybackie.  Kto już poczuł magię tego miejsca?

 

A kto wie, jaki jest następny obowiązkowy punkt odwiedzin na mapie Norwegii? Zachwycające i imponujące Lofoty! Miejsce, gdzie rządzi natura, nie człowiek. Archipelag można bardzo łatwo znaleźć na mapie. Wyspy wysuwają się z jednej z najwęższych części Norwegii prosto do Morza Norweskiego. Połączone są mostami i drogą, która biegnie wzdłuż całego archipelagu. Przejazd tą trasą gwarantuje niesamowite przeżycia i uciechę nie tylko dla oka, ale i duszy. Krystalicznie czysta woda, niezwykłe piaszczyste plaże, granitowe szczyty, spektakularne panoramiczne punkty widokowe za każdym rogiem. Wybierając się w podróż po Lofotach, matka natura oferuje nam również spotkania z fauną. Na obszarach leśnych można zauważyć łosie, a także czerwone lisy, które bardzo często zapuszczają się na tereny zabudowane. Lofoty są domem dla fok, a z brzegu można dostrzec orki i inne gatunki wielorybów przyciągane przez ławice śledzi.

 

Ten kraj to raj dla rybaków. Łowienie ryb w słonej wodzie jest legalne, a sprzęt wędkarski można kupić w każdym małym supermarkecie.

W urzekającym regionie Finmark, znanym również jako Norweska Laponia, kryją się niespodzianki, które z łatwością zadziwiają ciekawskie oczy każdego podróżnika. Jednym z takich miejsc jest Nordkapp leżące na wyspie Mageroya, najpopularniejszy cel podróży w Norwegii. To właśnie tutaj krajobrazy hipnotyzują każdego globtrotera. Opisywane jako najbardziej wysunięte na północ punkty Europy, Nordkapp (Przylądek Północy), to świetne miejsce dla poszukiwaczy przygód, którzy nie mogą się doczekać odkrywania i obcowania z naturalnym pięknem Norwegii.

Geografowie nie zgadzają się z opinią na temat położenia prawdziwego krańca naszego kontynentu. Jedno jest pewne, z punktu widzenia nauki nie jest to Nordkapp. Ale czy nie warto poczuć trochę magii jadąc w takie miejsce?

Kto jest gotowy zbliżyć się do krańca świata? Zacznij już dziś gospodarować czas na spektakularną podróż właśnie w ten punkt na mapie i stań na klifie, podziwiaj widoki z 307 metrów wysokości. Wędruj i pozwól ponieść się atmosferze spokoju, relaksu i urzekającemu widokowi niekończącego się morza.

A kto z Was wie co stało się symbolem Przylądka Północy? Podpowiedź znajdziecie na jednym ze zdjęć. Tak! Metalowy globus! Został ustawiony w 1978 roku i obraca się podczas bardzo silnych wiatrów. Przyznać się! Kto marzy o skandynawskiej przygodzie? W jakim innym miejscu latem zachwycisz się wędrówką Słońca, które nie zachodzi za horyzont, jak właśnie nie na północy Norwegii? Gdzie indziej położysz się po długiej podróży na miękkim dywanie utkanym z tundrowej roślinności?

Jak już jesteśmy na tak dalekiej północy, warto wspomnieć o zorzy polarnej.

Doświadczenie podziwiania niewiarygodnych kolorów, które poruszają się po niebie, znajduje się na liście marzeń wielu podróżników. Niewiele miejsc na naszej planecie oferuje taki ogrom możliwości obserwowania zorzy polarnej jak Norwegia.

Zastanawialiście się kiedyś czym jest zorza polarna? Wbrew pozorom jest to zjawisko bardzo proste do wyjaśnienia. Powstaje wskutek burz i eksplozji na powierzchni Słońca. Te z kolei generują wiatr słoneczny, który jest niczym innym, jak falą magnetyczną, głównie protonów i elektronów. Kiedy dostaje się ona do atmosfery ziemskiej, zaczyna oddziaływać z polem magnetycznym Ziemi oraz  cząsteczkami tlenu i azotu. Energia powstająca w tym momencie przyjmuje postać kwantów światła.  Istnieje kilka barw, które informują nas o intensywności zjawiska. Kolor czerwony oznacza bardzo dużą ilość tlenu atomowego, które wyemitowało Słońce podczas większej eksplozji niż podczas koloru niebieskiego, kiedy zorza jest ledwo dostrzegalna. Najlepszy czas na zorzę to przełom października i listopada lub lutego i marca. Te pory roku to najlepsze okazje, aby zobaczyć zorzę polarną.

 

Małe, przytulne wioski rybackie, które oferują rozległe i spokojne przestrzenie bez jakiegokolwiek zanieczyszczenia światłem, są idealnym przepisem na obserwacje pokazów kolorowych świateł północnego nieba. Północna część Norwegii obejmująca liczne wyspy, fiordy, strome góry, to najpiękniejsze i najciekawsze miejsca do obserwacji tańczących iluminacji i nie tylko… Oprócz „polowania” na zorzę możliwe jest wybranie się na wędkowanie, piesze wędrówki, a także poznanie kultury Saamów, jak i smakowanie niesamowitego lokalnego jedzenia.

Najładniejsza pogoda i najdłuższe dni to z reguły czas letni. Najprawdopodobniej jest to czas na małą ilość deszczu, ale… w Norwegii pada prawie cały czas, więc kto by to przewidział. Latem Słońce wcale nie zachodzi za kołem podbiegunowym w czerwcu i lipcu.

Na koniec podróżna ciekawostka: gdzie znajduje się najdłuższy tunel drogowy na świecie?

Tak, w Norwegii. To było zbyt proste!

Laerdalstunnelen rozciąga się na 24,2 km między miastami Laerdal i Aurland w zachodniej Norwegii, po drodze nie ma wyjść awaryjnych. Jego budowa trwała 5 lat i została ukończona w 2000 roku. Oprócz długości tunel jest również pierwszym, który posiada własną oczyszczalnię powietrza. Elektrownia znajduje się w jaskini o długości 100 metrów i składa się z dwóch dużych wentylatorów oraz filara elektrostatycznego i węglowego, które usuwają pył i dwutlenek azotu.

Przejazd przez tunel zajmuje przeciętnemu kierowcy 20 minut. Cała konstrukcja podzielona jest na cztery różne sekcje oświetlenia, zapewnia to iluzję jazdy w świetle dziennym i zapobiega zasypianiu za kierownicą.

Tunel ma na celu szybszy przejazd, ale pomija malowniczy narodowy szlak turystyczny Aurlandsfjellet o długości 49 km. Podczas podróży warto w jedną stronę jechać tunelem, a w drugą skorzystać z drogi widokowej.

 

Chcesz zobaczyć NORWEGIĘ w jednej z formuł naszych podróży zapraszamy TUTAJ.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Strona używa plików cookies w celu łatwiejszego funkcjonowania. Przebywając na stronie wyrażasz zgodę na ich używanie.