„Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj”

KORSYKA-LA-PARATA

Francuska Korsyka … w dłuuugi weekend majowy 2018 – dzień 4

KORSYKA-HOTEL-DOMINATE-DE-FORESTADomaine De Foresta opuścimy zaraz po śniadaniu, na które zbieramy się w przeszklonej jadalni. Na śniadanie „mini-szwedzki stół”… mini, bo niewiele na nim jest. Uszło by to bez specjalnego rozpamiętywania, gdyby nie cena – 12 euro za osobę…. Wygląda, jakby właścicielka odrabiała straty. Zauważam, że nie wszystkim to się podoba, ale cóż – zgodziliśmy wczoraj na opcje z wyżywieniem i trzeba jakoś to przeżyć.

 

W drodze do Ajaccio…

Przed 9:00 jesteśmy już w większości przy, a nawet na motocyklach i ustawiamy szyk do wyjazdu. Mimo wczorajszego pochmurnego wieczora, dziś pogoda wydaje się być wyśmienita do podróżowania.

KORSYKA-HOTEL-DOMINATE-DE-FORESTADo przejechania mamy ok. 300 km i sporo do zwiedzenia. W planie Ajaccio z pamiątkami po Napoleonie, cypel la Parata, park zwierząt z rezerwatem żółwi A Cupulatta i słynna D81 wiodąca przez Calanques de Piana.

Ruszamy… Nie mam zbyt wiele rezerw czasowych, więc wybieram drogę najszybszą T40, którą i tak nie da się pewnie osiągnąć średniej prędkości powyżej 50km/h. Zobaczymy.

 

Droga wijąca się przepięknymi krajobrazami wyspy, odsłania co pewien czas nowe niespodzianki panoramiczne, które jak slajdy wyskakują zza kolejnych zakrętów. Nie da się szybko jechać – zakręt na zakręcie… ale to raj dla motocyklistów, lubiących nieco podkręcić adrenalinę i „podomykać” opony , a przy tym ta wyczuwalna przyczepność nawierzchni, która – niczym papier ścierny – przylega tępo i zbiera mikrony gumy przy każdym, kolejnym obrocie koła…

Co jakiś czas zatrzymujemy się na szybką sesję foto i wideo… efektem, której to terabajty zapełnionej powierzchni dyskowej do przebrania… może zimą.

Ajaccio…

Wjeżdżamy do stolicy Korsyki. Jak na miasto o najwyższym statusie administracyjnym przystało jest zatłoczone. Ajaccio to miasto i zarazem popularny kurort wypoczynkowy na Korsyce, położony nad malowniczą szeroką zatoką na zachodnim wybrzeżu wyspy. Miasto rozciąga się na sięgających w głąb lądu wzgórzach, a u jego stóp kołyszą się na wodzie jachty oraz łodzie rybackie. Wysadzane palmami nabrzeże, nastrojowe uliczne kafejki oraz wszędobylscy rybacy sprawiają, że od pierwszego wejrzenia poczuć można tu śródziemnomorski klimat.

KORSYKA-AJACCIOW 1769 roku zaledwie kilka miesięcy po przejęciu przez Francję kontroli nad wyspą w Ajaccio przyszedł na świat Napoleon Bonaparte (1769-1821). Co ciekawe nie uczynił on zbyt wiele dla wyspy, ale po dziś dzień pozostaje jednym z najbardziej znanych mieszkańców Korsyki. Dziś na terenie miasta niemal w każdej ulicy czy placu można się spotkać z przejawami kultu Napoleona i jego rodziny. Praktycznie zawsze mieszkańcy miasta oraz turyści składają kwiaty u stóp każdego z jego pomników, których jest tu niezliczona ilość.KORSYKA-AJACCIO

Jedziemy prosto do najstarszej części miasta. Tutaj na miejsce parkingowe przy ulicy trzeba polować i… mieć refleks przy jego zajmowaniu. Nam się udało.

Ruszamy w miasto, prosto na wyznaczone cele – KORSYKA-AJACCIOJedną z największych atrakcji jest usytuowany przy ulicy Rue Bonaparte dom, w którym na świat przyszedł Napoleon Bonaparte. Niestety w przyklejonym sklepiku z pamiątkami dowiaduję się, że dziś muzeum nieczynne. Pozostaje nam zatem zrobić z zewnątrz kilka fotek i poszwędać się troszkę po mieście. Nie mam w planie eksploracji miasta, jest na trasie i w zasadzie jedynym punktem, który chciałem koniecznie odwiedzić to było zamknięte muzeum.

 

Szwędanie uliczkami ma jeszcze inny praktyczny cel – szukamy klimatycznej knajpki do zjedzenia obiadu.

KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
KORSYKA-AJACCIO
_DSC0520
_DSC0519
_DSC0518
_DSC0517
_DSC0516
_DSC0515
_DSC0514
_DSC0513
_DSC0511
_DSC0510
_DSC0509
_DSC0507
_DSC0521
monument-831361_1920
IMG_1347
IMG_1368
IMG_1373
IMG_1378
IMG_1344
IMG_1376
IMG_1374
_DSC0520
IMG_1364
IMG_1363
IMG_1356
previous arrow
next arrow

 

Gdybym miał zrecenzować Ajaccio – zatłoczone, niezbyt atrakcyjne miasto, jakich wiele. Jedynie portowe promenady z licznymi palmami, niezliczoną ilością cumowanych jachtów, motorówek, statków, stateczków robią pozytywne wrażenie. Pewnie – jak wiele innych miejsc na świecie – warte odwiedzenia i zapisania w pamiętniku, szczególnie z powodu Napoleona.

 

Torra di a Parata (wieża Parata)…

Po obiedzie ruszamy dalej. W pobliżu Ajaccio (drogą D111 wzdłuż wybrzeża na południe), w północnej części zatoki graniczącej z cyplem Parata, leżą cztery małe wyspy, zwane Krwawymi (Les Iles Sanguinaires). Ich nazwa wiąże się z ciemnoczerwonym kolorem porfirowych skał, z których są zbudowane.  Wyspy są ostoją ptaków morskich, występuje tu  bogata flora rzadkich i endemicznych gatunków.

Na czarnym, granitowym cyplu La Parata, na samym jego szczycie malowniczo położona jest  XVI-wieczna, genueńska wieża strażnicza (dzieło architekta Giacomo Lombardo), spod której można podziwiać najpiękniejsze na Korsyce zachody Słońca.

Podjeżdżamy na parking tuż przy znaku zakazu wjazdu i zostawiamy motocykle. Dalej idziemy pieszo… jakieś 500 metrów, może nieco dalej. Dochodzimy do restauracji, która wyrasta na skałach tuż przy ścieżce prowadzącej na cypel. Postanawiam zostać. Zostają Izka z Tomkiem i Danka. Pozostali ruszają na pieszą wycieczkę na sam cypel. Zbieramy fotografie. Są naprawdę oszałamiające.

KORSYKA-LA-PARATA
KORSYKA-LA-PARATA
KORSYKA-LA-PARATA
KORSYKA-LA-PARATA
KORSYKA-LA-PARATA
KORSYKA-LA-PARATA
KORSYKA-LA-PARATA
KORSYKA-LA-PARATA
KORSYKA-LA-PARATA
KORSYKA-LA-PARATA
KORSYKA-LA-PARATA
KORSYKA-LA-PARATA
KORSYKA-LA-PARATA
KORSYKA-LA-PARATA
KORSYKA-LA-PARATA
KORSYKA-LA-PARATA
KORSYKA-LA-PARATA
IMG_1379
IMG_1380
IMG_1383
IMG_1384
IMG_1386
IMG_1388
IMG_1390
_DSC0554
_DSC0530
_DSC0533
_DSC0536
_DSC0537
_DSC0541
_DSC0542
_DSC0544
_DSC0546
_DSC0550
previous arrow
next arrow

 

Grupka schodzi z cypla i dołącza do nas. Jest już po 15-ej… dość późno. NA niebie gromadzą się ciemne chmury i wieje spory wiatr. Musimy zrobić krótką naradę – jeśli będziemy realizować sztywno dzisiejszy plan to drogą D81 – która najpiękniej wygląda w promieniach słońca, a nocą jest niebezpieczna – przyjdzie nam jechać właśnie po zmroku. W planie mamy po Torra di a Parata udać się na północ do A Capulatta, rezerwatu żółwi. Wyjaśniam w czym problem zgromadzonym, a grupa sprawnie głosuje – odpuszczamy rezerwat żółwi A Capulatta, jedyne takie miejsce w Europie!

Położony przy trasie T20, w połowie drogi na odcinku pomiędzy Ajaccio, a Corse Natural Regional Park rezerwat żółwi, stanowiący miejsce ich rozrodu i ochrony gatunkowej. Znajdują się tutaj wszystkie gatunki żółwi znane na ziemi, zamieszkujące od Ameryki, przez Azję i Afrykę, po Morze Śródziemne. Na 2,5 ha żyje ponad 3000 żółwi 170 gatunków!

Niestety nieraz tak bywa. Rozsądek nakazuje wybierać i wybraliśmy. Zatem w kolejnych sezonach celem będzie A Capulatta, a powrót na Korsykę jest przesądzony.

Ruszamy w kierunku Calanques de Piana

Calanques de Piana…

KORSYKA-2018-MAPA-WYSPAJadąc z Ajaccio do Calvi drogą D81, w pobliżu miejscowości Piana na zachodnim wybrzeżu Korsyki mijamy piękne widoki formacji o nazwie calanque.

Calanque (calanco w Prowansji, calanca na Korsyce, liczba mnoga calanques) to formacja geologiczna, charakterystyczna przede wszystkim dla południowo-wschodniej Francji. Calanques to głęboko wcięte w wapiennych skałach, trudno dostępne dolinki ze stromymi ścianami na wybrzeżu Morza Śródziemnego, bardzo często nie posiadające żadnego dojazdu (droga) od strony lądu. W przypadku łatwiejszego dostępu wykorzystywane są jako przystanie dla jachtów. Nazywane bywają śródziemnomorskimi fiordami.

KORSYKA-DROGA-D81Obiekt został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 1983 podczas siódmej sesji UNESCO. Jest rzeczywiście przepięknie. Mamy też szczęście – światło słoneczne doświetla nam niesamowite twory. Jedziemy wolno, nagrywamy i co jakiś czas zatrzymujemy się zrobić zdjęcia.

 

 

KORSYKA-DROGA-D81
KORSYKA-DROGA-D81
KORSYKA-DROGA-D81
KORSYKA-DROGA-D81
KORSYKA-DROGA-D81
KORSYKA-DROGA-D81
KORSYKA-DROGA-D81
KORSYKA-DROGA-D81
KORSYKA-DROGA-D81
KORSYKA-DROGA-D81
_DSC0566
_DSC0567
_DSC0571
_DSC0572
_DSC0574
_DSC0577
_DSC0580
_DSC0581
_DSC0582
_DSC0576
IMG_1402
IMG_1398
IMG_1399
IMG_1400
previous arrow
next arrow
Do Porto dojeżdżamy ok. 20-ej. Słońce powolutku chyli się ku horyzontowi. Miejsce, jakie dzisiaj będzie naszą noclegownią znalazłem na mapach google i poprzez bezpośredni kontakt zarezerwowałem, choć z trudem….

Les Oliviers Porto… (www.camping-oliviers-porto.com)

Nawet nie spodziewałem się, że to ośrodek wypoczynkowy na bardzo wysokim poziomie, a w recepcji… Polka. Za trzy, komfortowe domki na jedną noc zapłaciłem 375 euro. Jak na miejsce i warunki wydaje się dość niedrogo. Niespodzianką była nie tylko Polka w recepcji, ale również miejsce usytuowania naszych domków – wysoko, niemal na najwyższym poziomie zbocza sporego wzniesienia.
Wjazd do góry zapakowanymi motocyklami okazał się dużym wyzwaniem…. tak dużym, że nie wszystkim się to udało bez położenia.
Po zamieszaniu związanym z karkołomnym podjazdem i zasiedleniu domków zbieramy się na kolacje. Niedaleko jest polecana restauracja, w której podobno możemy dobrze i niedrogo zjeść. Idziemy więc prawie w komplecie nieco poucztować.
KORSYKA-PORTO-RESTAURaCJAUwielbiam wieczory w grupie i dobrej restauracji. Relaksuję się smakując najchętniej tego, czego nigdy wcześniej nie jadłem. Za alkoholem nie przepadam, a do towarzystwa zazwyczaj sączę piwo. Amatorów dobrego wina nie spotykam często, więc nie chcąc uchodzić za snoba również sam nie zamawiam.
W knajpce kolejna niespodzianka – kucharz z Polski na sezonowym kontrakcie! Tylu miłych niespodzianek (i tak praktycznych) dawno nie było. Biesiadujemy więc dość rozrzutnie, korzystając z rekomendacji rodaka.
Po 22-giej wracamy na kwatery, zaczyna padać…. Jutro startujemy bez tzw. spiny… dzień był bardzo intensywny i wyczerpujący… chcemy się wyspać.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Strona używa plików cookies w celu łatwiejszego funkcjonowania. Przebywając na stronie wyrażasz zgodę na ich używanie.