Kategoria: Regiony

Francuska Korsyka … w dłuuugi weekend majowy 2018 – dzień 2

Dojechaliśmy... wyprawa motocyklowa dotarła do Livorno Centrale o godz. 8:50, jak w rozkładzie... Skład pociągu opuszczamy na peronie wraz z innymi pasażerami, a nasze motocykle na platformach zostaną przetoczone w kierunku peronu z rampą rozładunkową, dokąd musimy się przespacerować.     Jest rano, a słońce grzeje dość wyraziście... wyszukujemy miejsce…

Czytaj dalej

Francuska Korsyka … w dłuuugi weekend majowy 2018 – dzień 1

No to ruszamy... 27 kwiecień, godzina 6:30 wyjazd z garażu i kierunek Wiedeń Hauptbahnhof, tranzyt autostradą, wjazd na A1 we Włocławku. Motocykl spakowany wczoraj wieczorem, pogoda sprawdzona  - są szanse, że w czasie podróży do Wiednia przejedziemy bez deszczu. Skład Grupy... Wczoraj dzwonił też Kazik, który miał do nas dołączyć w…

Czytaj dalej

Francuska Korsyka … w dłuuugi weekend majowy 2018 – prolog

Za niecałe dwa tygodnie o tym czasie będziemy już na wyspie... Łącznie ze mną 12 osób, 8 motocykli. Wydarzenie założyłem tylko w grupie zamkniętej na Fecebook'u o nazwie "Turystyka Motocyklowa bez Granic z MOTOpodrozni.pl" bodaj w grudniu, komplet uczestników zebrał się bardzo sprawnie i krótkim czasie. Założenia i plan Plan…

Czytaj dalej

Rumunia i kraje bałkańskie w sierpniu… prawie rodzinną podróżą marzeń… – dzień 6

23.08.2017 Transalpina... Dzień 6... Morariu Nie zrywamy się wcześnie. Dzisiaj Tomek jedzie odebrać dokumenty (5 dni jazdy przez Europę bez dokumentów motocykla, to dopiero wyczyn 😀 ), zaczekamy do jego powrotu na kwaterze, spędzając jakoś czas. Jak znam życie operacja ta zajmie Tomkowi min 2-3 godziny, czyli jego powrót (i nasz…

Czytaj dalej

Rumunia i kraje bałkańskie w sierpniu… prawie rodzinną podróżą marzeń… – dzień 5

Jesteśmy nadal w Rumunii 22 sierpień 2017, wtorek. Dzisiaj do Sybinu mają dotrzeć dokumenty Tomka. Plan jest prosty - koczujemy w Sybinie... jutro dalej. Dzień 5... Wczorajszy, deszczowy zjazd z Transfogaraskiej nie zostanie zapomniany do końca tego wyjazdu... jestem pewien... podobnie, jak cała dzisiejsza noc, w której przypominaliśmy sobie wszystkie…

Czytaj dalej

Bieszczady lipcowo i weekendowo… – DZIEŃ 3

Niedziela, 16 lipca godzina 6:30... u mnie w pokoju pobudka. Spało się wyśmienicie, mimo wąskich łóżek. Danka już się kręci w łazience. Ja leniwie czekam w pozycji nocnej, aż zwolni i dopiero wtedy poderwę body na nogi. Ustaliliśmy wczoraj wyjazd na 7:30, mamy godzinę na ogarnięcie, kawę, spakowanie i zapakowanie...…

Czytaj dalej